Rozwód ex żona
- Szczegóły
- Kategoria: Przeżycia Rodzinne
- Opublikowano: niedziela, 11, październik 2015 10:02
- Ania
- Odsłony: 4314
Po ślubie zamieszkalismy wspólnie w domu z rodzicami meża. Od początku małżeństwa mieliśmy odmienne oczekiwania względem siebie. Ja chciałam mieć dzieci, natomiast on oznajmił, że nie chce posiadać potomstwa, gdyż wiąże się to z koniecznością ponoszenia wysokich kosztów oraz sprawowania opieki. Początkowo, przez okres ok. 1 roku nie pracowałam. Potem rozpoczęłam pracę. W tym okresie on także pracował. Jednak każde z nas gospodarowało zarobionymi przez siebie pieniędzmi samodzielnie. Nie rozmawialiśmy o wspólnych planach finansowych. Po pewnym czasie on zaczął korzystać z internetowych portali randkowych, za pośrednictwem których umawiał się z innymi kobietami i nie krył tego że spotyka się z innymi kobietami. Gdy kończyłam pracę o godzinie 22 i prosiłam, aby przyjechał po mnie ponieważ nie mam jak wrócić do domu oznajmił mi, że jest na kawie ze znajomą i nie może przyjechać.
Zaczeliśmy się coraz częściej kłócić, on używał wobec mnie słów obelżywych, kilka razy użył przemocy fizycznej. Spowodowało to, że z czasem różnice charakterów i zachowań były nie do pogodzenia, zaczeliśmy oddalać się od siebie, uczucie słabło i w końcu doszło do tego, że zaczeliśmy traktować się jak zupełnie obcy ludzie.
W maju 2014 roku zdecydowałam się na wyjazd za granicę. Wiązało się to
z koniecznością podjęcia lepiej płatnej pracy zarobkowej. W 2009 roku wzięłam kredyt, który przekazałam rodzicom z przeznaczeniem na zorganizowanie naszego wesela. Pomimo zapewnień rodziców, że będą kredyt spłacać okazało się, że kredyt nie był spłacony, a bank przekazał sprawę do komornika. Mąż zaczął namawiać mnie do wyjazdu do Niemiec do pracy, na co się zgodziłam. Po wyjeździe mieliśmy kontakt przez komunikatory internetowe, jednak stopniowo ten kontakt słabł, aż z czasem ustał.
W dniu 12 stycznia 2015 r. przyjechałam na urlop do Polski i zdecydowałam się powiedzieć mężowi, że powinniśmy się rozstać. Podjęłam też próbę ratowania małżeństwa i przyjechała na kilka dni do męża. Jednak nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiać i podjęliśmy wspólną decyzję
o rozstaniu z uwagi na brak sensu dalszego życia razem. W ocenie mojej przyczyną całkowitego i totalnego rozpadu związku była niezgodność charakterów, a także rozbieżność celów i pragnień. Ja myślałam o rodzinie i dzieciach, a on o dupeczkach.